Lhotse '89






Autorzy: Elżbieta Piętak, Dariusz Piętak
Tytuł: Lhotse '89
Tłumaczenie: Oryginał
Wydawnictwo: National Geographic
Rok wydania: 2019

O czym jest Lhotse '89?

Książka opowiada historię ostatniej wyprawy jednego z najbardziej rozpoznawalnych polskich alpinistów ostatnich lat - Jerzego Kukuczki, z punktu widzenia dziennikarki Elżbiety Piętak, która również uczestniczyła w wydarzeniach. Nie jest to jednak książka o wspinaniu się. Zdecydowana większość stron opowiada o przeżyciach autorki związanych z wyjazdem, czyli o jej relacji z Kukuczką, o zadaniu jakim było dla niej przekazywanie na bieżąco informacji polskim mediom, o całej otoczce wyprawy, czyli o tym co dzieje się u podnóża gór zanim wspinacze wyruszą w trasę, jak wygląda w obozie* pranie, gotowanie, higiena  i jak na morale zespołu wpływa paralotnia. Osią główną jest film, który ma zmontować po powrocie do Polski autorka.

Atuty książki.

Lhotse '89 to pozycja wręcz przeładowana przepięknymi fotografiami z wyprawy. Jestem skłonna przyznać, że stanowią one jeden z największych atutów tej pozycji. Znakomicie ilustrują wspominane wydarzenia i sprawiają, że ma się ochotę samemu wyruszyć na wyprawę. Kolejnym atutem jest łatwość w zrozumieniu. Historia wyprawy poprzedzona jest Spisem najwyższych ośmiotysięczników i ich zdobywców z podziałem na wejścia letnie i zimowe, co pozwala nawet zupełnym laikom przybliżyć temat. Doświadczenie dziennikarskie autorki jest w tym miejscu nieocenione. Kilka razy w trakcie pozycji przyznaje, że jej celem jest mówić o wyprawie tak, żeby alpiniści się nie śmiali, a laicy rozumieli.

Minusy książki.

Zdecydowanym minusem Lhotse '89 jest to, że jak na książkę o wyprawie wspinaczkowej, wspinania jest tam niewiele. Książka choć sygnowana hasłem: "Ostatnia wyprawa Jerzego Kukuczki" nie mówi o niej, a o autorce i jej przeżyciach. O tym jak wpływa na nią wysokość, o tym jak gotuje i co jedzą, jak minęły jej imieniny. Muszę przyznać, że czyta się te fragmenty bardzo przyjemnie, ale nie po to sięga się po książki górskie, żeby czytać o doświadczeniach dziennikarki. Uważam, że zabrakło trochę wspinaczy jako wspinaczy. Choć poznajemy ich jako zwykłych ludzi, którzy świetnie się razem bawią w obozie czekając na odpowiednią pogodę, nie dostajemy tego co w historiach alpinistów kochamy najbardziej, czyli akcji.

Czy warto sięgnąć po Lhotse '89?

Uważam, że Lhotse '89 nie jest dobrą książką o wspinaniu się, natomiast jeśli od razu podejdzie się do niej jako do pozycji o życiu codziennym w górach wysokich i doświadczeniach dziennikarki oczekującej w bazie, może dać czytającemu sporo radości. Kluczowym wydaje mi się nienastawianie na historię ostatniej wyprawy Jerzego Kukuczki, dzięki czemu nie zbuduje się nieadekwatnych oczekiwań.

Komentarze