Książkowe podsumowanie marca 2020

Marzec zawitał w tym roku z cudowną pogodą, którą aż szkoda oglądać zza okna. W związku z tym jestem niesamowicie wdzięczna za posiadanie niewielkiego balkonu jeden na dwa metry, który idealnie nadał się na czytelnię. Nie przełożyło się to szczególnie na liczbę przeczytanych książek,ale odczucie ciepłego świeżego powietrza po zimowym zamknięciu uprzyjemniło ten czas do granic możliwości. Czy wspominałam, że kocham wiosnę?

Dziś chciałabym podzielić się z wami tym co przeczytałam w ostatnim miesiącu. Były to pozycje bardzo różne, a dzięki temu myślę, że łatwiej wśród nich znaleźć coś dla siebie. Przeczytałam pięć książek i przesłuchałam kolejną, co przekonało mnie do audiobooków. Czy wy też lubicie wykorzystywać czas sprzątania do zapoznawania się z kolejnymi lekturami?

Książki przeczytane w marcu.

1) Swietłana Aleksijewicz "Czarnobylska modlitwa. Kronika przyszłości"

Ubiegły miesiąc rozpoczęłam z przytupem jednym z najgłośniejszych reportaży 2018 roku, czyli wspomnieniami mieszkańców Czarnobyla i okolic związanymi z katastrofą, spisanymi przez pierwszą reportażystkę laureatkę literackiej Nagrody Nobla. Książka wstrząsnęła mną zupełnie. Po raz pierwszy od dawna musiałam przerywać lekturę, gdyż opisane wydarzenia wyniszczały mnie emocjonalnie. I tak, uważam to za wielki atut tej książki. Autorka przeprowadza nas przez cały przekrój mieszkańców i pracowników, którzy doświadczyli katastrofy. Rozmawia z wysiedleńcami, z rodzinami ofiar choroby popromiennej, urzędnikami. Rozpracowuje po kawałku machinę dezinformacji w czasach katastrofy, co rzuca inne spojrzenie na aktualną sytuację w Polsce. Książka dostarczy wiele wrażeń zarówno osobom, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z czytaniem, ponieważ opisana jest prostym, silnie emocjonalnym językiem, jak i osobom, które od literatury wymagają dobrej kompozycji, czy w reportażu doboru głosów.

2) Paul Wade "Skazany na trening. Kalistenika eksplozywna"

Trzeci tom byłego więźnia, który uczy jak podczas treningu z własną masą ciała osiągać jak największą moc. Książkę czytałam w oderwaniu od pozostałych części, co uważam za kiepską opcję. Zdecydowanie chętniej sięgnęłabym po pierwszy tom, natomiast muszę przyznać, że można zapoznać się z nią osobno. Bardzo podoba mi się u autora stopniowanie ćwiczeń w zależności od stopnia zaawansowania, oraz to, że bardzo dokładnie opisuje wszystkie elementy potencjalnego treningu. Jako osoba niezaawansowana (mam za sobą jedynie parę miesięcy pole dance'u) nie miałam problemu z niezrozumieniem poszczególnych opisów, choć niektóre elementy wywodu na temat samej mocy uważam za zbędne. Warto dodać, że autor jest amatorem, co wyraźnie zaznacza w swojej pozycji, także jeśli ktoś wolałby otrzymywać porady od specjalisty np. fizjoterapii, to należałoby sięgnąć po inną pozycję.

3) Miłka Raulin "Siła marzeń, czyli jak zdobyłam Koronę Ziemii"

W rozpędzie czytania pozycji o wyprawach wysokogórskich sięgnęłam po upolowaną na wymianie książkowej Siłę Marzeń. Książka opowiada historię wytrwałej samotnej matki, która łącząc pracę i wychowanie dziecka nie zrezygnowała ze swoich marzeń i tym samym zdobyła Koronę Ziemi. Książka jest kiepską historią przygód wysokogórskich, ale niesamowitą opowieścią o wytrwałości i pokonywaniu przeciwności. Napisana bardziej jak blog niż książka pozycja daje po przeczytaniu niesamowite wrażenie, że można wszystko. Pozostawia czytelnika ze szczerą sympatią do autorki, której kibicujemy na każdym etapie (czasami dość lekkomyślnie zorganizowanych) podróży. Obserwujemy jak z upływem czasu autorka dojrzewa i podejmuje coraz bardziej rozsądne decyzje, nie tracąc energii i tej iskry, która sprawia, że można by iść za nią w ogień. Dobra pozycja dla osób z poczuciem niemocy, chcących odetchnąć od nacechowanych negatywnie książek. Tu nie ma nic poza szczerym optymizmem i motywacją, okraszonych masą fotografii.

4) Elżbieta Piętak, Dariusz Piętak "Lhotse '89. Ostatnia wyprawa Jerzego Kukuczki"

O tej książce pisałam niedawno w poście, więc pozwolę sobie tylko krótko wspomnieć. Wspomnienia reporterki, która kręciła film o wyprawie Kukuczki. Książka ma swoje plusy i minusy i choć w mojej głowie przeważają te drugie, czytając ją z pewnym nastawieniem można z niej czerpać sporo przyjemności.

5) Marcelina Szumer-Brysz "Wróżąc z fusów. Reportaże z Turcji"

Parę miesięcy temu zaniepokojona sytuacją na Bliskim Wschodzie zakupiłam kilka książek aby przybliżyć sobie tamtejszą kulturę. Tak też w moje ręce trafiło między innymi Wróżąc z fusów. Reportaż przede wszystkim o codziennym życiu zwykłych mieszkańców, miejscu obcokrajowców, czy choćby męskich prostytutek w Turcji, ale okraszony pewnym tłem politycznym. Książka stanowiła dla mnie pierwszy kontakt z Turecką mentalnością i biorąc pod uwagę fakt, że nie jest to najgrubsza pozycja, stanowi zaledwie zalążek tego czym Turcja jest. Niesamowicie zachęca do poszerzenia wiedzy w tym temacie.

Audiobooki przesłuchane w marcu.

1) Piotr Mieśnik, Magda Mieśnik "Prostytutki. Tajemnice płatnej miłości" - czyta Marta Markowicz

O tym audiobooku również wspominałam w osobnym poście. Fabularyzowany reportaż raczej mniej niż bardziej wyszukany, ale dobrze się go słucha i nie gubi wątku. Przedstawia kulisy seks biznesu oczami różnych jego ogniw. Nada się dla osób, które lubują się we wspomnieniach.

To już wszystkie książki z którymi zetknęłam się w marcu. Jeśli któryś z opisów zachęcił was do zapoznania się z jakąś książką, dajcie proszę znać w komentarzu. Czy któryś z tematów zaintrygował was na tyle, że powinnam sięgnąć po więcej zbliżonych tytułów? Katastrofa Czarnobylska, sytuacja na Bliskim Wschodzie, turystyka wysokogórska? Czekam na wszelkie sugestie.

Komentarze